środa, 1 stycznia 2014

Rozdział 9

Po 10 minutach dotarliśmy do mojego domu.. Kiedy weszliśmy do salonu od razu sprawdziłam, która jest godzina.. Była 20:39.. Ze zmęczenia dosłownie padłam na kanapę.. Harry uśmiechnął się i usiadł obok mnie..
-Wreszcie sami..-powiedział słodko Hazza.. Ja popatrzyłam się na niego.. Nie wiem czemu, ale zamknęłam oczy.. Nagle poczułam jak ktoś muska mnie w usta.. Odwzajemniłam ten pocałunek.. Chwilę później poczułam, że Harry wsuwa swoją ciepłą rękę pod moją sukienkę.. Już miał odpiąć stanik kiedy ktoś z wielkim hukiem drzwi wszedł do domu.. Ja szybko odepchnęłam Harry'ego i poprawiłam swój wygląd.. Po chwili w salonie pojawiła się Natalie wraz z Niall'em..
-Co wy tu robicie?-spytała moja siostra.. Harry miał coś powiedzieć, ale ja szybko mu przerwałam..
-Rozmawiamy!!-w tym momencie Hazza popatrzył się na mnie.. Widziałam w jego oczach smutek i złość.. Zraniłam go..
-A o czym rozmawiacie?-spytał Niall..
-Już nie rozmawiamy..-odpowiedział Harry patrząc się na mnie.. Po chwili wstał i bez słowa wyszedł z mojego domu..
-Pokłóciliście się o coś?-zapytał zaskoczony blondyn..
-Nie.. Nie wiem czemu się obraził.. Nie wiem czy w ogóle się obraził..
-Aha..
-A wy co tutaj robicie?-spytałam..
-Jak na razie to stoimy..-zaśmiała się Natalie.-Niall zostaje dzisiaj u nas na noc..-oznajmiła.
-A własnie Natalie..?-zwrócił się Niall do mojej siostry..
-O co chodzi?
-No bo..... no bo ja.......
-No co ty?
-Nie będziesz na mnie zła?
-Ja?! No coś ty! Na ciebie nigdy..-powiedziała z uśmiechem..-No mów..
-No bo ja zaprosiłem tutaj resztę chłopaków.. I czy mogą też zostać??
-Tak! Oczywiście! A może pójdziemy na jakąś imprezę?
-Dobry pomysł! Kate idziesz z nami? Eleanor tam nie będzie..-powiedział szczęśliwy..
-No i co z tego że Eleanor tam nie będzie?
-No i możesz być z Louis'em sam na sam..-oznajmił chłopak..
-Nie dzięki.. Nie mam ochoty na żadną imprezę.. Może jutro.. Ale dzisiaj nie..
-No weź! Kate! Nie daj się prosić!
-Nie Nialluś.. Już powiedziałam.. Nie mam ochoty na żadną imprezę.. Przepraszam..
-No dobra.. Ale jutro idziesz!
-Zobaczymy..-powiedziałam z lekkim uśmiechem i poszłam na górę..

                                                                 **************
                                                               perspektywa Natalie.

Kiedy moja młodsza siostra poszła na górę ja wraz z Niallem usiedliśmy na kanapie w salonie.. Nie długo tak siedzieliśmy ponieważ po 10 minutach ktoś zapukał do drzwi.. Leniwie podeszłam do nich i otworzyłam je.. To byli chłopcy..
-Cześć chłopcy!-przywitałam się z nimi i wpuściłam całą czwórkę do domu..
-Gdzie jest Kate?-zapytał Harry..
-Na górze w swoim pokoju. Możesz do niej iść..
-Nie dzięki.. Tylko pytałem..-odpowiedział..
-Chłopaki idziemy na imprezę!-oznajmił  Niall..
-Nie możemy zostawić Kate samej w domu.-powiedziałam..
-Niby czemu? Często sama zostaje..-oznajmił Liam..
-Nie.. Wolę jej nie zostawiać samej w domu..
-Ja z nią zostanę!-powiedział Harry..
-Ty?!-zapytał Louis..
-Tak.... Ja..
-Ej Natalie ja tez zostaję..
-Louis?! Dlaczego ty zostajesz? Harry już zostaje z Kate..
-Wiem.. Ale się źle czuję..
-Jak chcesz..-powiedział obojętnie Zayn..
-Dobra to ja idę się przebrać!-oznajmiłam..
-Po co?! Tak ci jest ładnie.. -powiedział Niall.
-No właśnie.. A poza tym się jeszcze spóźnimy! Fajnie wyglądasz Natalie naprawdę.. -powiedział Zayn..
-No dobra. Chodźmy już.. -oznajmiłam na co wszyscy się ucieszyli.. No może oprócz Harry'ego i Louis'a..
-Louis na pewno nie chcesz iść na tą imprezę?? -zapytałam jeszcze ubierając buty...
-Nie.. Na prawdę..
-No dobra.. To pa chłopaki!-krzyknęłam i wyszłam za chłopakami..

                                                              ***************
                                                            perspektywa Louis'a.

Kiedy wszyscy już wyszli z domu ja wraz z Harry'm poszliśmy do kuchni żeby coś zjeść..
-Po co zostałeś ze mną?-spytał mnie po chwili Harry..
-Nie chciało mi się iść na imprezę..
-Jakbym cie nie znał to bym ci uwierzył.. Gadaj!
-No to mówię, że mi się nie chciało..
-Louis!!
-Co?!
-Powiedz po co zostałeś! Szczerze!
-No jezu.. Podoba mi się Kate okey??
-Mhm.. To wszystko wyjaśnia... Pójdę po nią na górę..
-Po co?
-A co? Ma siedzieć sama na górze kiedy my się zajadamy??-zaśmiał się Hazza..
-A no tak.. Rzeczywiście. Idź po nią. Oglądniemy jakiś film..-oznajmiłem po czym poszedłem z miską popcornu do salonu. Wybrałem jakiś film do obejrzenia i czekałem, aż Harry z Kate zejdą na dół..

                                                                    *************
                                                                    perspektywa Kate

Siedziałam sobie spokojnie oglądając jakąś komedię w telewizji gdy nagle usłyszałam, że ktoś puka do moim drzwi.. Przyciszyłam telewizor i podeszłam do nich.. Kiedy je otworzyłam ujrzałam Harry'ego..
-Harry? Co tutaj robisz? I czemu wyszedłeś z mojego domu bez słowa?
-*westchnięcie*Przepraszam Kate.. Po prostu się wkurzyłem.. Myślałem że nie wstydzisz się mnie..
-Ja się mam niby ciebie wstydzić? Oszalałeś?
-No wiesz.. Tak to wyglądało..
-Jak wyglądało??
-No bo jak się całowaliśmy to później przyszła twoja siostra i się zapytała co my robimy.. No i w tedy ty powiedziałaś że rozmawiamy.. A ja chciałem powiedzieć prawdę..
-I o to się obraziłeś?
-Przepraszam Kate..
-Nic się nie stało..-powiedziałam i go przytuliłam..
-Idziemy na dół? Louis na nas czeka..
-Louis? To on też tu jest?
-Nom.. Został tu bo.........
-Bo..?
-Nic, nic..
-Harry!
-Co?!
-Powiedz o co chodzi! Inaczej.. Powiedz czemu ty tu zostałeś?
-Bo twoja siostra nie chciała cię zostawiać samą więc ja się zgłosiłem, że z tobą zostanę..
-Co?! Czy ona oszalała?! Nie mam pięciu lat! Nie potrzebuję opiekuna! A tym bardziej dwóch! Dobra.. A dlaczego Louis tu został?
-Bo....emm.......
-No powiedz wreszcie no!
-Bo Louis się w tobie zadłużył!-to co usłyszałam mnie zamurowało..
-Co?
-Louis się w tobie zadłużył.. Możemy już iść na dół?-zapytał błagalnym głosem Harry..
-Tak..-odpowiedziałam i razem z Harry'm zeszliśmy na dół do salonu..
-Hej Kate!-powiedział do mnie Louis, kiedy byliśmy już w salonie..
-Hej Lou..-odpowiedziałam i z szerokim uśmiechem usiadłam obok niego.. Harry usiadł koło mnie przez co ja byłam po między chłopakami.. Po 2 minutach zaczął się film.. Niestety to był horror.. Jednak jak zawsze udawałam twardą.. Nagle poczułam jak Louis kładzie swoją rękę na moim udzie.. Nie przeszkadzało mi to.. Właśnie wręcz przeciwnie.. Po chwili poczułam jak Harry obejmuje mnie ramieniem.. W tej chwili czułam się dziwnie.. Bardzo dziwnie..


9 rozdział jest!! Kochani! Mam pytanko! Mam prowadzić dalej tego bloga czy nie?? Bardzo proszę o odpowiedzi.. :)

6 komentarzy: